Może znajdziesz u mnie:

środa, 26 czerwca 2013

A dlaczego nie? ;)

Świat jest piękny. Dostaliśmy tyle możliwości spędzania wolnego czasu, którego swoją drogą według niektórych nastolatkowie mają zbyt dużo. Dziękuję komuś, kto nad nami wszystkimi czuwa za możliwość spotkania tak wspaniałych osób. Dziękuję wszystkim tym, którzy są ze mną, wspierają. Dziękuję Tobie, Moniko.
Całkiem niedawno uświadomiłem sobie, że w czasie gdy wykonujemy codzienne czynności takie jak oglądanie telewizji, gotowanie sobie obiadu czy nawet spełnianie potrzeb fizjologicznych (ahh, te seanse myślenia! [sic!] ) tyle ważnych rzeczy dzieje się w okół nas. Na skrzyżowaniu ktoś traci życie, gdzieś ktoś popełnia samobójstwo... Swoją drogą, mam pewien sposób na mniejszy współczynnik samobójstw. Niech każdy z nas rozejrzy się jutro w szkole, pracy, na podwórku, niech podejdzie do osoby, która jest smutna, lub która zazwyczaj jest smutna. Niech chwilę, a może nawet i dłużej z nią porozmawia, dowie się, co jest powodem jej smutku. Gwarantuję, że osoba ta poczuje się lepiej na duchu (o ile jej nie zdołujecie...) oraz że ta osoba będzie szczęśliwsza. Chwila wysiłku na prawdę nie jest ciężka, a może uszczęśliwić nie jedną osobę. Konsekwencją tej rozmowy będzie chwila refleksji naszego rozmówcy, zastanowienie się nad problemem, aż nareszcie rozwiązanie go.  Pyk, i po problemie. A dzięki czemu to? Dzięki Tobie.
Uważam, że powinniśmy nieść pomoc innym ludziom, przecież nie bez powodu zostaliśmy obdarzeni darem empatii...


`Świat jest piękny, gdy jest w nim duuuużo miodu` - Kubuś Puchatek

https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=108171

poniedziałek, 24 czerwca 2013

O poznawaniu.

Życie pozwala nam poznawać nowe osoby, które lubimy lub nie. Dzisiaj poznałem całkiem ciekawą osobę, która zadziwiła mnie swoją bystrością, zainteresowaniami i poczuciem humoru. Nie zdawałem sobie nawet sprawy z tego, że w ciągu tak krótkiego okresu jestem w stanie wejść w tak dobre relacje. To, czy spotyka się odpowiednią osobę można określić po zaledwie chwilowej rozmowie.
Ludzi można polubić i znienawidzić za różne rzeczy. Czasem połączą was różne sytuacje, trudne chwile, wspólni znajomi. Czasem jednak zdarza się, że spotykasz kogoś, chwilę rozmawiasz i już wiesz. Bez trudu przechodzi się wam z tematu na temat, płynnie przemierzając zakamarki cudzego umysłu, poznając go dogłębnie. W chwili obecnej jestem w stanie określić czym zajmują się rodzice rozmówcy, z którym zacząłem konwersacje zaledwie dwie godziny temu. Wiem jakiego ma psa, gdzie mieszka, z kim się spotyka, jakie są jego tajne "hasła", jakiej muzyki słucha.
`Nikt na świecie nie jest sam. Zawsze znajdziesz bratnią duszę, która pozwoli ci rozwinąć skrzydła, uśmiechnąć się...`

Muzyka źródłem natchnienia.

Będąc użytkownikiem wielu sieci społecznościowych takich jak facebook czy twitter mogę stwierdzić, że ważnym elementem naszego życia jest muzyka.
Autorzy piosenek doskonale zdają sobie sprawę z tego, że im piosenka rytmiczniejsza tym łatwiej "wpada w ucho", im spokojniejsza tym bardziej się relaksujemy. Dzięki temu kontrolują z dość dużą precyzją, do jakich odbiorców trafi ich "kawałek", komu się spodoba a komu nie.
Moim zdaniem "muzyka" tworzona przez zespoły popowe nie zasługuje na jakąkolwiek uwagę. Tworzone one są tylko po to, by coś "szumiało", by nasze ciało mogło drygać w rytm ich dźwięków. Większość z nich traktuje o seksie, dziwkach, narkotykach i niekończącej się zabawie, wyimaginowanych bohaterach, którzy są odważni, niezwyciężeni.
A gdyby tak stacje radiowe puszczały muzykę z jakimś przekazem? Gdyby pojawiły się w nich piosenki autorstwa System Of A Down, The Queen, Pink Floyds? Dlaczego społeczeństwo skazane jest na ścierwo, które rasuje mózgi? Czy zaszkodziło ono komuś swą niewinnością?
Warto zwrócić uwagę na historię rozwoju radia. Kiedyś, w czasach komunizmu piosenki puszczane w nich były filtrowane pod względem poprawności politycznej, czyli ich tekst był dokładnie przeszukiwany pod względem ukrytych nawoływań do walki. Teraz z naszych telefonów, komputerów i wież leci to, co spodoba się ogółowi. Czy to jest dobre? Czy może powinniśmy wrócić do czasów, w których piosenka musiała mieć jakiś przekaz?
Warto się nad tym zastanowić, poczekać chwilę. Może będziemy w stanie zrozumieć sens istnienia muzyki, która powinna stanowić źródło pozytywnych emocji.

Gdzie jesteśmy?

`Umysł zamknięty - świat otwarty'
W wielu z nas kłębią się setki uczuć, które mogą być zabójcze w przypadku wydostania się poza nasz umysł. Mogą urazić, doprowadzić do nienawiści osoby, których dotyczą. W jednej chwili osoba, która ma o tobie obojętne zdanie może stać się twoim największym wrogiem.
Zbliża się okres wakacji - czas przyjaźni, przygód, miłości, porażek. Nie jeden z nas będzie próbował swojego szczęścia z kobietami, nie jedna będzie chciała zdobyć "tego jedynego". Prawda jednak boli. Gdy miną wakacje, wasze drogi się rozejdą. On jest z Mazur, ty jesteś z Bieszczad. On zapomni o tobie szybciej niż myślisz. W szkole, w pracy, w swoim otoczeniu znajdzie kolejną osobę, z którą przeżyje kolejną przygodę.
Na tym właśnie polega świat nastolatka. Dążymy do poznawania nowych osób, chwytamy się chwili. Nie można przecież stać w miejscu, zawsze jesteśmy dalej niż byliśmy krok temu. Próbując uświadomić sobie, czym jesteśmy możemy znienawidzić samych siebie. Myśli, które kłębią się w naszych głowach są okropne, gdyby mogły wyjść poza nią, spełnić się, czyny byłyby nieodwracalne.

Ile razy życzyłeś komuś bólu, męki, śmierci?

Wyobraź sobie, że twoje myśli przechodzą w czyny. Losowo spełniają się twoje myśli. Nie masz kontroli nad tym, która się spełni, a która nie. Czy nadal myślałbyś o kimś nieżyczliwie? Czy żałowałbyś tych myśli, które sprawiłyby komuś cierpienie?

`Mogę, nie muszę. Kocham, nie nienawidzę.`

środa, 12 września 2012

Hejt.

Kłótnie, pastwienie, nienawiść, zazdrość. Zazwyczaj to jest powodem tak często występującego w naszych czasach zjawiska, nazywanego "hejterstwem". Niektórzy ludzie nawet specjalizują się w tym, obrali taki kierunek swojego e-życia. Niestety, bywają momenty kiedy nawet nieświadomie hejtujemy innych. Dzisiaj właśnie uświadomiłem sobie, że jestem żywym tego przykładem. Formacja(grupa czy co tam to jest?) One Direction, w moim mniemaniu "banda pedałów" kilku nadzianych chłopaków, którzy robią "szoł" i doprowadzają swoim widokiem do orgazmu miliony nastolatek, które zrobią wszystko za ich autograf. Swego czasu magazyn Bravo opublikował dokładną analizę niektórych sesji zdjęciowych, gdzie na zdjęciach było widać podteksty homoseksualne - jeden drogiego trzyma za rękę, przytulają się do siebie dosyć mocno itp, itd.
Od czasu, gdy zobaczyłem ten artykuł w jakże ambitnym czasopiśmie moja opinia na temat owej grupy(formacji czy co to jest) uległa zszarganiu. Od tego czasu podświadomie hejtuję wszystkich, którzy ich lubią, mówią o nich i jarają się nimi. Właśnie też przez to zacząłem nazywać ich bandą pedałów nadzianymi chłopcami. Dzisiaj jednak pewna szczera rozmowa z moją przyjaciółką uświadomiła mi, że nie warto ich hejtować publicznie - co mi to da? Po prostu - nie lubisz ich, zachowaj to dla siebie. Od dnia dzisiejszego mam zamiar skończyć z tym nałogiem i spojrzeć na świat nowym, tolerancyjnym wzrokiem który nie będzie nikogo ranił...

`Wstaję i przeciągam się, spoglądając przez okno widzę ulicę pełne mrówek.`

wtorek, 11 września 2012

Bo bajki...

Czym byłoby życie bez rozrywki? To ona doświadcza nam wielu przyjemności, pozwala się odprężyć i zrelaksować. W życiu codziennym możemy dostrzec wiele rodzai rozrywki wszelakiej. Jedni wolą czytać książki, inni grać w gry komputerowe, jeszcze inni pisać blogi(nie żeby coś...). Moim ulubionym zajęciem, które sprawia mi wielką przyjemność jest spędzanie czasu z przyjaciółmi a także czytanie książek oraz rozmyślanie nad sensem życia... Filozofia to chyba to, czym się chciałbym zająć w przyszłości. Ha! Właśnie naszła mnie wizja: stary, siwowłosy Przemek w okularach, oczywiście Ray-bany, trochę przydługi wełniany szaliczek, beret narzucony na tylną część głowy. Taki tam geek-hipster.  Siedziałbym tak sobie na bujanym fotelu i myślał o wszystkim - sensie istnienia, dlaczego człowiek żyje, dlaczego otacza nas to wszystko.
 Książki to nie tylko źródło wiedzy. Dzięki nim możemy przeżyć wraz z bohaterami wszelakie przygody, poczuć się jak oni i podejmować z nimi trudne decyzje, czasem mające zadecydować o losie ludzkości. W dzisiejszej notce chciałbym wszystkim polecić sagę "Dziedzictwo" autorstwa Christiana Paoliniego, o tytule pierwszego tomu "Eragon". Warto wspomnieć, iż jest to książka z gatunku fantastyki. Ciekawym jest to, że autor zaczął pisać pierwszy tom w wieku piętnastu lat a skończył zaledwie rok później!(chłopak nigdy nie chodził do szkoły.) Książka opowiada o przygodach chłopca imieniem Eragon, który jest wychowywany na wsi, u swojego wuja. Jego ojciec porzucił matkę a i ta odeszła - to była wersja jego wuja. Pewnego razu Eragon podczas polowania ujrzał błysk, a zaraz później niebieski kamień, który okazał się później jajem smoka. Chłopiec nie wiedział, że przez ten kamień straci całą rodzinę.
jesiennego dnia do wioski Eragona przybywają straszne stwory - Ra'zacowie, słudzy złego króla który dowiedział się o lokacji jaja. Mieli oni je odebrać. W ramach szantażu na Eragonie zabili jego wuja. Gdy smok Eragona był gotowy do latania, młodzieniec postanowił pomścić wuja, wyruszając w świat na smoku...
Seria jest genialna, można ją czytać godzinami, co nigdy się nie znudzi. Jestem pewny, że każdy miłośnik fantastyki będzie zachwycony ową książką.
Teraz trochę o tym, dlaczego taki a nie inny tytuł notki...
Określenie "bajka" zastosowane przy opisie anime to wielki grzech - przynajmniej tak uważają wierni fani owych kreskówek. Anime to japońska kreskówka, w której wyróżniają się nade wszystko przesadnie duże biusty postaci kobiecych oraz wielkie oczy postaci(przynajmniej ja zwróciłem na to największą uwagę). Na pewno każdy z nas widział kiedyś "Pokemony". Jest to kreskówka z pokroju anime, o czym większość z nas zapewne nie wie. Dzięki pewnej osobie, a raczej za jej namową spróbowałem obejrzeć jeden odcinek anime pod jakże męskim tytułem "Princess Lover". Ku mojemu zaskoczeniu, spodobało mi się. Nie jestem z tych, którzy po tytule uprzedzają się do czegoś, ale do anime miałem jakieś wrodzone odrzucenie. Teraz nałogowo zacząłem oglądać kreskówki z gatunku anime, z zachwyceniem śledząc kolejne kroki bohaterów...

`Leżąc w trumnie otwieram oczy i spoglądam w twarz przytłaczającej ziemi...`

poniedziałek, 10 września 2012

Dlaczego koty mają ogony?

`Dzień kolejny minął... Dzień co nic nie przyniósł.`

Znowu czasu mijanie. Znów upłynął dzień. Jesteśmy starsi o doświadczenia z kolejnego dnia, który przyniosło nam życie. Jak często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że czas mija nieubłaganie. Jeszcze niedawno żegnałem się z przyjaciółmi, których poznałem w szkole podstawowej a za chwilę będę musiał zrobić to samo z gimnazjum... 
Szkoła, to niezbędny element w naszym życiu - życiu nastolatków. Dzięki niej poznajemy ludzi, zawieramy przyjaźnie i zdobywamy wrogów. Idąc po szkole rozglądam się po twarzach roześmianych nastolatków, czasem jeszcze te twarze są dziecięce, rysy dorosłości nie zdołały się na nie wdrapać.  Tam, pod oknem obejmuje się para, na ławce siedzi grupa najlepszych przyjaciółek i rozmawiają w najlepsze, żeby chwilę później pokłócić się i odejść ze smutkiem na twarzy a czasem nawet łzami w oczach. 
Nigdy nie potrafimy określić, jaka będzie reakcja na nasze zachowanie drugiego człowieka. Czy będzie śmiał, czy go to urazi? Nikt nie zna nikogo tak dobrze, żeby przewidzieć jego reakcję na coś. Próbując zażartować do nauczyciela w szkole nie wiesz, czy to co powiedziałeś go rozśmieszy, zażenuje czy zirytuje albo rozzłości. Dlaczego świat nie jest prosty? Zdolność czytania innym w myślach, tych najbardziej powierzchownych byłaby dosyć ciekawa. Potrafiąc odczytać to, czy osoba się zaśmieje, zapłacze czy po prostu nas zignoruje wydaje się genialne.
Literatura... Temat na kolejną notkę, który dziś minimalnie rozpiszę. Książki w naszym życiu pełnią niewyobrażalną rolę, przynajmniej w moim. Dzięki nim dowiadujemy się rzeczy o świecie, ludziach, kulturach... Więcej jutro.


` Z uśmiechem na twarzy pociągam za spust przystawionego do głowy pistoletu - mam nadzieję, że się nie obudzę.`